piątek, 25 kwietnia 2014

Prolog

"Barcelońskie "Złote Dziecko" znów na wypożyczenie! Tym razem padło na Ajax Amsterdam!" 
AS, Marca i inne hiszpańskie gazety o tym pisały. Julia widząc te nagłówki ciężko wzdychała za każdym razem. Powoli miała dość takiej tułaczki, chciała wreszcie móc osiąść gdzieś na stałe, ale nie. Zarząd Barcelony zawsze ma inne plany co do jej wybranka. Choć i dla niej także mają. Ona przez najbliższy rok będzie pracować jako psycholog Joden. Miała już tak kilkakrotnie, gdyby ktoś spytał o jej CV, to musiałby chwilę poczekać. Barca, Milan... Sama znane kluby, musiała być rozchwytywana, że skakała tak z kwiatka na kwiatek. Ale nie. To wszystko przez to, że wiedzie tułaczne życie. Nigdzie nie zagrzewają miejsca - gdy jego umowa o wypożyczenie wygaśnie, to wracają do domu w Barcelonie. Choć 'dom' to w tym przypadku naciągane określenie. Są w nim gośćmi, nikim więcej. Częściej od nich bywa ich gosposia, która na głowie ma utrzymanie porządku!
Ale wracając do sedna, Julia i Bojan dziś na cały sezon opuszczają Barceloną i wyjeżdżają do Amsterdamu. Nowy język, którego nie znali, nowe przyzwyczajenia... Za dużo tego dla niej, ale cóż nie potrafiła tego powiedzieć swojemu ukochanemu.
- Jul, skarbie, masz wszystko? - spytał, kiedy goście od wyprowadzek wynosili jedne z ostatnich waliz z ich domu.
- Tak, tak! - odparła, siadając w taksówce.
- Do El Prat. - oinstruował, także zajmując miejsce w pojeździe.
- Się robi panie Krkić.
Sanchez w skupieniu patrzyła się na drogę, którą jechali. Znów opuszcza to miejsce. Miejsce w którym się urodziła, wychowała i w którym poznała miłość, która siedzi obok niej. Westchnęła cicho, spoglądając na niego. On jedyny cieszył się z tego wylotu. Cieszył się tym, że pozna nowych ludzi, zdobędzie nowe doświadczenie, a kto wie, może i coś wygra?
Nikt nie odzywał się całą drogę do portu lotniczego. Krkić zdecydowal się przemówić dopiero wtedy, gdy będą sami.
- Skarbie, wszystko będzie dobrze. - objął ją ramieniem, kierując się z nią do samolotu.
- Oby, oby...

__________________
Awww, wreszcie nowy blog, o całkiem innej tematyce, mam nadzieję, że się spodoba :3 

Szkoda, że Krischer sobie teraz razem grać nie może... :(

W tym blogu mam zaplanowane prolog + 6-7 rozdziałów + epilog, a potem... niespodzianka :D 



Pytania?

11 komentarzy:

  1. Już uwielbiam tego bloga, bo jest tutaj Bojan! <3
    Pisz szybciutko pierwszy rozdział, czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaa Victor loff ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja żem się już zakochała w tym blogu <3
    Będę go czytać na pewno <3
    Czekam na 1 rozdział <3
    Niespodzianka? Hmm...
    Nie pozostaje mi nic innego jak czekać :)

    PS. Tam są chyba dwa słowa, które nie oddzieliłaś spację. Wybacz, ale mam nawyk poprawiania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. BOJAN <3
    ciekawie się zapowiada, czekam na jedynkę. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju, jeju, jeju <3
    Kolejne cudo w wykonaniu Domi♥.
    Czekam na rozdział <3
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. UU..współćzuję takiego tułaczego trybu życia. To napewno nie jest za fajne,gdy musisz ciągle sie gdzieś przeprowadzać itd. Ech..
    prolog bardzo fajny,jestem ciekawa pierwszego rozdziału. :>

    Zapraszam na 2 rozdział z życia Rose :p
    http://boyincurls.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. BOJAN <3
    Świetnie się zaczyna aww będę czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na 15 rozdział z życia Sary.
    themoordeath.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajnie się zaczyna :))
    na pewno będę śledzić tego bloga ^^

    ps. mogłabyś zmienić czcionkę? bo trochę źle mi się czyta, z góry dzięki ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny Prolog ;) Bardzo dobrze zaczynasz ;) Zapraszam do siebie :D http://fairytaledreamcloudeen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się ciekawie. Czekam z niecierpliwością na 1 rozdział. :)
    Zapraszam również do siebie na 1 rozdział http://l-amor-con-amor-se-paga.blogspot.com/2014/05/rozdzia-1.html
    Pozdrawiam Ariel :)

    OdpowiedzUsuń